Jesień 2006 - 5.kolejka - 14.10, 12.00-Żółwie Piwne-Nankatsu

Kusza w ogóle nie ma o czym mówić. Błędy to normalna sprawa i każdy ma do nich takie samo prawo. jakbysmy my wszyscy mieli przepraszać Ciebie za partaczone szanse kiedy Ty broniłeś niemal wszystko to byśmy musieli to robić niemal po każdym meczu Smile

A dziś szkoda po prostu tego meczu, jakaś niemoc dziwna /za tę jedna sytuację to ja już w ogóle się wolę niewypowiadać/. Myślę, ze tak jak gadaliśmy z Mariuszem musimy grać konsekwentnie swoje do końca, z przekonaniem, bez obawy, ze jak ktoś coś sknoci to reszta go zaraz ukamieniuje. Bo wydaje mi się, że choc tabela temu przeczy to jednak notujemy jakościową poprawę w grze w stosunku do zeszłego sezonu dosć znaczną. Efekty tego moim zdaniem prędzej czy później musza przyjść

fakt- mecze na styku, porazki niewysokie, a nasza gra w ofensywie wyglada duzo lepiej niz w poprzednim sezonie- duzo wiecej sytuacji podbramkowych.

Kusza- Kuszczak tez mial jeden slabszy dzien Wink

też mi się wydaje że gramy lepiej, aczkolwiek sporo jest nerwowości i niedokładności wciąż. musimy się też trzymać tych zmian w formacjach i asekuracji w obronie.

Kuba - skrobnął byś jakąś relacyjkę z meczu? chyba że ktoś inny jest chętny Cool

ok, ale dopiero jutro rano dam rade (moze dzis wieczorkiem) Wink

w sumie to nie ma co za duzo sie rozpisywac...

to jaki wynik był?

przegralismy 1:3

Piotrek wyslalem ci na mejla relacje. pzdr

ok dzięki, niebawem zamiesczę.