Zbiórka w sobotę 22.04 na mecz z Naprzodem

Proponuję ustawić się nieco wcześniej żebyśmy mieli więcej czasu na rozgrzewkę. Może tym autobusem 122 który odjeżdża o 12.45 z Pl. Wilsona? Możnaby się ustawić na peronie metra o 12.35 to znajdziemy przystanek (to chyba ten w stronę kościoła, ale pewien nie jestem)

No chyba za wcześnie to jednak trochę, co my będziemy tam przez godzinę robić ? /autobus jedzie 10 minut z Wilsona/. Ja bym proponował podatakowac ten o 13 albo nawet 13.15 - na ten drugi zresztą sie chyba z Marcinem ustawię; Łabądź dotrze samochodem indywidualnie

no 12.45 może rzeczywiście trochę za wcześnie ale 13 chyba już nie, o tej porze pewnie koło 15 minut sie jedzie, to jakoś na 13.20-25 się będzie na miejscu tzn na fortach. ja w każdym razie się na ten bus raczej nastawiam, no nic najważniejsze żeby na boisku wszyscy byli Smile

My z Michałem optujemy za zebraniem się o 12.55 na peronie metra st. Plac Wilsona...czasu aż nadto nam zostanie na rzogrzewkę bo A jedzie ok. 11 minut

ok to ustawmy się o 12.55 na peronie metra pl. wilsona

ok, pl.wilsona metro peron zrozumialem bede Wink

Widze ze nikt sie nie wpisuje, to ja tym razem zaczne. Panowie nic sie nie stalo, nastepnym razem im dokopiemy Wink

. Mamy przed soba jeszcze sporo meczow wiec jest o co walczyc, przegralismy bitwe mozemy wygrac wojne Very Happy

OK Mariusz, naprawdę fajnie, że to piszesz. Potrzebne są takie słowa. Moim zdaniem każdy zagrał wczoraj tak jak potrafił, w sumie niezły mecz i trochę niefarta jednak.

ciezko sie dochodzi po takim meczu do siebie Sad

ja mam od wczoraj strasznie zjebany humor Crying or Very sad

juz wiem jak czuly sie po meczu z nami dziadki... tym razem to my nie mielismy szczecia i przegralismy. wychodzi na to, ze w pilce rowniez nic nie ginie, a wychodzi na zero. Michal glowa do gory- raz sie strzela bramke i druzyna wygrywa, a raz marnuje sie dobre sytuacje i przegrywamy.

Żółwie, dobry był mecz. I chyba o to chodzi. Żeby se w piłkę pograć.
A wynik idzie w świat...

Mecz owszem dobry i gratulacje. Mam jednak wrażenie, że ten kto pisze te słowa akurat nie miał w zwycięstwie decydującego udziału. Szkoda również, że zabrakło odwagi cywilnej by się chociaż przedstawić. Ale czymajta tak dalej Naprzód.

Ja swoje przemyślenie wpisałem w tym drugim wątku. Dziś późnym wieczorem wrzucę fotki z meczu (są b. fajne, podziękowania dla Lufki).
Rafał napisałbyś parę zdań na temat spotkania?
to bym to też późnym wieczorem dodał na stronę

swoją drogą relacja na stronie MKS Naprzód nieźle stronnicza. Można z niej wywnioskować , że gra była w zasadzie wyrównana Naprzód w sumie grał świetnie i to oni mieli klarowne sytuacje, rzekomo Kaczmar nie wykorzystał dwóch. (pamiętam jedną w którym oddał swój firmowy strzał o sile godnej 7-letniego dziecka).

O naszych sytuacjach coś tak pobieżnie, w ogóle trudno wywnioskować że jakieś były, a już napewno nie to że było ich z 6-7. Gol to padł po cudownej akcji można by mniemać, a nie po moim beznadziejnym błędzie. W ogóle to super i git wszystko, a w istocie jak wiemy Naprzód dzikiego farta miał i taka prawda.

I jeszcze jeden rodzynek - wychodzi cała obłuda Kaczmara niestety. Człowiek zupełnie bez klasy.

"O Naprzodzie

Drużyna Naprzodu, wcześniej występująca pod nazwą Naprzód Koroneczka (a także w międzyczasie pod niechlubnym szyldem Naprzodu E7)"

daj spokoj Piotrek, niech pisza co chca. o tym ze trafilismy (Michal) w poprzeczke tez nie pisza. a akcji kilka mieli tylko, ze niewiele zakonczonych strzalem. jak zdaje sie powiedzial Kusza po meczu- dwa strzaly, jena bramka, ale przeciez to o skutecznosc chodzi prawda?

a jaka jest strona naprzodu?