Turnieje halowe

hehe wydaje mi się, że przydałoby się nam zagrać sparingi z kimś kto jest w naszym zasięgu dla podbudowania morale a nie z jakimiś teamami grywać co przy nich wyglądamy jak Świt Nowy Dwór przy Chelsea Very Happy

(chodzi o Drinki Team z turnieju)

Mówiłem ze nieźle wymiatają.

Widzę, że się nie udało Laughing

Ale może gra z dobrymi przeciwnikami zaprocentuje w lidze?

Gość

Daliście troszkę ciała w pierwszej połowie, bo grę z przewagą jednego zawodnika przez 15 minut, trzeba było wykorzystać.
Trzeba było zagrać szerzej i z wykorzystaniem bramkarza, wtedy byście mieli dwóch niekrytych zawodników Wink

PS. o fotkach pamiętam, tylko najpierw muszę je z aparatu zrzucić, a narazie mi się nie chce Cool

o. wlasnie otworzylem torbe i nie ma pileczki, wzieliscie ja?

Nietzu ja ma. Wiec nie masz co sie martwic Laughing

i nawet swojakow nie bylo, skandal
a jak ktos nie wie jak sie wklada swojaki to zapraszam na powtorke wczorajszego meczu barcy, 2 piekne swojaki jednego zawodnika Very Happy

Ataman napisał: Mnie to jakoś szczególnie nie rozbawiło, że się nie udało. Evil or Very Mad

Mnie też nie. A że ponurakiem staram się nie być, to sobie taką małą buźkę strzeliłem.

Fakt że poziom trochę za wysoki, i Drink Team to zupełnie z innej półki team, ale takie mecze czegoś też chyba uczą.

były też może momenty w miarę niezłej gry , najbardziej żal jednak tego pierwszego meczu bo de facto można było go wygrać. zgadzam się że niestety największą naszą bolączką jest gra bez piłki - zwyczajnie czasami gramy za daleko od siebie, zamiast szybko wymieniać krótkie podania i wychodzić na pozycję. ci który grają bardziej z przodu muszą się cofnąć jeśli trzeba, ściągnąć obrońców na siebie, szybko odebrać, a u nas z przodu za dużo jest czekania na podanie, podczas gdy jest się krytym. Nie ulega wątpliwości też że musi być conajmniej jeden obrońca, która nie przekracza praktycznie swojej połowy,w kilku sytuacjach kontrowali nas a pod naszym polem karnym nie było nikogo.

Pozytywem jest to, że nikt się nie opierdalał i się staraliśmy no a wyszło jak wyszło czyli jak zwykle Smile

W kontekście ligi naprawdę musimy popracować nad wystawianiem się bez piłki, po raz milionowy raz to należy powtórzyć, może wreszcie coś się poprawi. Nie może być czekania aż piłka jakoś sama spadnie, obrońcy przecież będą kryć i trzeba im próbować uciec, nie tylko jak się ma piłkę. To można jakoś poprawić, a technikami specjalnymi ani biegaczami przecież już nie będziemy.

Wydaje mi się, że przed ligą musimy konkretnie na 100 proc. ustalić kto gdzie gra, żeby znowu nie było, że najgłębiej w obronie grają ci którzy do tego mają mniejsze predyspozycje.

Zdecydowanym pozytywem jest powrót Kuszy, który uratował nas przed utratą kolejnych bramek i zagrał dwa dobre mecze. W przypadku naszych dwóch meczów wczorajszych moim zdaniem przyzwoicie grał też Mateusz a reszta średnia krajowa (czy raczej żółwiowa Smile

czyli bez wzlotów i upadków.

Miejmy nadzieję, że trochę śnieg puści i można sparingi bęzie rozgrywać - w tym ten pierwszy 4 marca z BKS-em. Jak by boiska nie były jeszcze gotowe można zagrać na Arkuszowej tam gdzie z Brazylami, na 2 godzinki wynająć to nie będzie aż taki koszt, a zdecydowanie warto.

alez wypracowanko strzeliles Piotrek Cool

pogadamy na hali co do pozycji- troche z Michalem myslelismy jak to moze wygladac. do zobaczyska za chwile zatem

Gość

Syrena - e-Legia 5 - 7

Gość

E-Legia - Syrena 7-5, daje bo moze niektórzy chca wiedziec jaki padł wynik. Czy to niespodzianka, sami to to osądzcie.